Pisałem wyżej, że również polecam pozostać przy 5D II. Jednak idziesz nieco za daleko niejako negując zalety Eye (animal) AF. To, że Tobie przeszkadzają nie oznacza, że innym również będą. Oczywistą sprawą jest to, że przy landszaftach AF jest w ogóle zbędny, ale w każdej innej sytuacji jednak się przydaje.

BTW - a jak chcę zaznać prawdziwej "ascezy" to zabieram ze sobą Canona F1N (bez żadnej baterii też można nim fotografować - tytanowa hybrydowa migawka)


bez animals eye tez trafil w oko

Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_3594-3.jpg
Wyświetleń:	18
Rozmiar:	1,11 MB
ID:	3899


AF pracuje identycznie dokladnie.
roznica taka, ze w eyeautomatic algorytm czy cos na wzor sztucznej inteligencji identyfikuje oko w kadrze , bez tej automatyki robi to fotograf.

dobrze , ze jest , jesli nie ma - rownie dobrze.
ani mi to pomaga ani przeszkadza.


najwiekszym wrogiem fotografa jest zawsze bezmyslnosc.