dokladnie tutaj lezy Problem
w naszych filtrach odleglych od doskonalych tak pomierzona transmisja jest wynikiem
a) odbicia , ktore na granicy osrodkow w zaleznosci od ich wspolczynnnika zalamania i zastosowanych powlok przeciwodblaskowych moze wynosic od ulamka % do paru % na kazdej granicy
b) pochlaniania przez "podloze" filtra , ktore jest niezalezne od polaryzacji
c) pochlaniania swiatla spolaryzowanego.
usrednic czyli calkowac mozna tylko skladowa c , a jej nie znasz , gdyz pomierzona zostala transmisja bedaca wynikiem a+b+c.
akurat filtry foliowe sa najbardziej odlegle od filtrow doskonalych .
moznaby powiedziec , ze blad jest pomijalnie maly.
Nie jestem przekonany. Wspolczynniki przedluzenia ekspozycji dla filtrow rzeczywistych w swietle niespolaryzowanym wynosza wedlug mojego doswiadczenia ( a nie znam przeciez wszystkich filtrwo ) od ok 1.0 do ok 2 , moze 2,5. Przy podobnej obserwowanej skutecznosci dzialania filtra.
przykladu liczbowego chyba nie musze podawac, ale niech tam , liczby oczywiscie przykladowe
calkowita pomierzona transmisja w kierunku polaryzacji wynosi 50 %
zatem moznaby sadzic, ze transmisja filtra rzeczywistego wynosic bedzie 50*0,5 = 25%
jakos tam pomierzylismy , ze za strate swiatla odpowiada odbicie w 5 % , w 35 % gestosc podloza.
zatem 0,05+0,35+wsp tr filtra =1
wsp tr filtra =0,6 ( w kierunku polaryzacji )
zatem fitr przepusci nie 25% swiatla jak moznaby wyliczyc a 30 % swiatla
formalnie biorac mnozenie przez 0,5 calkowitej pomierzonej transmisji filtra rzeczywistego prowadzi do blednego wyniku .
MOznaby powiedziec, ze jest to blad pomijalny.
Nie wiem . Gdyby tak bylo, wowczas wspolczynniki ekspozycji filtrow bylyby zblizone.
Nie znam wszystkich filtrow , ale niektore z nich wymgaja przedluzenia czasu o 1 ev inne o 2 do 2,5. To sa b. istotne roznice dla fotografa - o znaczeniu praktycznym
Przy czym obserwuje w zasadzie zblizona skuteczosc polaryzacji.
Wystepuja inne nierzyjemne efekty jak zaafarb i obnizenie ostrosci w roznym stopniu.
.
odwrocony filtr kolowy nie jest identyczny z filtrem liniowym , jako ze depolaryzator znajduje sie teraz przed nim, co powoduje jakas tam depolaryzacje spolaryzowanego swiatla naturalnego, ale przepuszczone swiatlo musi byc spolaryzowane liniowo , co pozwala na przeprowadzenie testow wplywu swiatla spolaryzowanego liniowo na prace AF i swiatlomierza. Zakup filtra liniowego nie jest Konieczny o ile mamy juz filtr kolowy.@solti To nie jest prawda, a przynajmniej nie calkiem. Bedzie pracowal jak polaryzator liniowy dla swiatla niespolaryzowanego. Dla swiatla spolaryzowanego bedzie zachowywal sie kompletnie inaczej, bo przed przejsciem przez polaryzator natrafi ono na cwiercfalówke - efekty sa ciekawe, ale na pewno nie takie, jak w przypadku polaryzatora liniowego.
Polecam eksperyment: popatrzec przez fotograficzny filtr polaryzacyjny (kolowy) na ekran laptopa. Pokrecic nim, pózniej odwrócic "tylem do przodu" i powtórzyc. To powinno wszystko wyjasnic.