Ha, ha. Bardzo dobre. Łapiesz mnie za słówka. Faktycznie użyłem słowa "bynajmniej" w znaczeniu "przynajmniej", co wybitnym purystom językowym może wydawać się nieodpowiednie. Pamiętaj natomiast, że język polski to nie łacina, i coś, co w jednym rejonie kraju, bądź jeszcze kilkadziesiąt lat temu było błędem tu i teraz może okazać się już normą..pozdrawiam