z tego co widzę w sieci to wszystkie canony są równo mieszane z błotem, 6D2 ma podobną matrycę do 6D1 od strony DR czy ISO i wygląda to zupełnie spoko, przynajmniej jak na moje zastosowania.
Różnica w cenie pomiędzy aparatami klasy 6D i 5D jest dość nieracjonalna, płaci się więcej za metalową obudowę, wizjer, porty i system autofocusa, kupując nówkę kilka lat temu wybrałem 6D (z uwagi na wymiary i lepszą matrycę), w zeszłym roku skusiłem się na serię 5Div, można spokojnie dorwać taki aparat za okolice 6 tys., co jest całkiem sensownym wynikiem w kontekście ceny za możliwości.
W międzyczasie sporo używałem serii 1D, co trochę zmieniło moje podejście do tematu ergonomii w serii 6D vs 5D, oba te aparaty są poprawne do zarobkowej fotografii i żaden z nich nie powala, 5Div robi bardzo dobre zdjęcia i filmy, jako sam aparat ma też dużo wad i nie wydaje mi się żeby był warty 12 tys. zł, czego nie można powiedzieć o 6D które są bardzo dobrze wycenione w kontekście tego co oferują.