Mam wrażenie, że nie przeanalizowałeś wad. Słowa w/w mają różne znaczenie.
- Mydlane powszechnie określa, że nigdzie nie ma żylety, nawet na głównym focusie. Zwykle to zarzut stawiany obiektywowi.
Rozmazane typowo rozumiemy jako poruszone, ale da się wtedy określi kierunek poruszenia (wątek statywu, czyli .... ?)
A może ostrość ucieka trochę w przód/tył? Pracujesz na automatycznym wyborze punktu AF (a wtedy, czy obserwujesz co system wypracował), czy wybierasz sam? Mówię od siebie, bo przeskoczyłem z N na C i o dobre kilka lat do przodu, niektórych rzeczy się uczę.
Np 70D w automatycznym doborze punktu, jak uzna że "to co myślę" jest mało kontrastowe, aktywuje się na czymś innym.
Ja tam mędrcem canonowym nie jestem, ale 50/1.4 nie jest plasticzany, luzów nie powinien mieć (jak zużyty 50/1.8) i powodów do mydła nie pwoioenen dawać.
Przypuszczam, ze jak sie gdzieś tutaj podzielisz problematycznymi zdjęciami, koledzy wskażą co i jak.