@Bangi - Dokładnie o tym samym samym pisałem gdzie indziej z autorem i pisałem też wyżej. Czyli o szukaniu scen o małym kontraście i małej rozpiętości tonalnej, bo widać że wyciąganie ze świateł i cieni daje mało zjadliwe efekty. Podobnie fotografowanie w zacienionych miejscach. Na "szaleństwa" z fotami pod światło o wschodzie i zachodzie potrzebne jest perfekcyjne opanowanie równoważenia światła zastanego z błyskowym (filmik takowy do nauki dałem powyżej). No i niekoniecznie sprawdzi się w takiej sytuacji użyta właśnie lampa reporterska z parasolką, która nie zaszkodzi, ale też nie pomoże w dobrym oświetleniu sceny. Nie bez przyczyny Quadralite ma w ofercie bardzo dobre lampy plenerowe typu Atlas o rożnych mocach. Tylko jak pisałem wcześniej kluczem i podstawą będzie wcześniejsze perfekcyjne opanowanie światła. Nie mając podstaw i nie ucząc się na swoich błędach zdjęcia nigdy nie będą lepsze.
O kolorach to już pisane były elaboraty w tym wątku i nie czuję się naprawdę na siłach powtarzać po kolejny tego samego, że do naturalności dużo brakuje a autor ma tendencję do nakładania dziwnych filtrów w postprodukcji. Tak po prostu ma i już, lubi i tyle. Autor wie i rozumie i poprawi (pokazywałem o co chodzi i inni również) i za chwilę robi już po staremu. Gdy czytam po raz enty, że autor świadomie i celowo idzie w niezjadliwą kolorystykę, to już mi się nie chce pisać więcej. Jak to ktoś mądrzejszy powiedział nie warto kopać się z koniem.
Są podstawy , podstaw https://digitalcamerapolska.pl/warsz...-ostre-zdjecia i gdy ktoś cały czas ma problemy z robieniem ostrych zdjęć to powinien zadbać o podciągnięcie się w aspektach obsługi aparatu i zależnościach pomiędzy: czasem, przysłoną i czułością (ISO). Innej drogi nie ma. No chyba , że autor uważa , że robi dobre zdjęcia i szuka akceptacji tego faktu, ale to może jednak na fejsbuczkowych mu się sprawdzi. A Canon EF 50 1.4 to doskonały i ostry obiektyw od f/1.4. Wiem , bo mam go jeszcze w swoim posiadaniu. Nie radzę szukać przyczyny nieostrych i słabych zdjęć w posiadanym sprzęcie, bo to prowadzi na manowce.
Napisałem szczerze, bez owijania w bawełnę z punktu widzenia amatora, który ma swoje własne przemyślenia w wielu aspektach fotografii użytkowej. Do przemyślenia i zastosowania przez autora wątku. Może nadszedł czas na przeczytanie kilku książek o fotografii ? U mnie zajmują całą półkę i zawierają wiele pomocnych odpowiedzi na wiele pytań, których nawet jeszcze nie zadano. Po każdą z nich wielokrotnie sięgałem szukając odpowiedzi na różne tematy.