Są w necie wyniki testów (np. Optyczne, Lensrentals, ....) dotyczące między innymi odblasków czy jednorodności które wpływają na artefakty.
Różne filtry różnie sobie radzą i to jest mało związane z ceną filtra.
Ale mamy matryce o coraz większej liczbie coraz lepszej jakości pikseli, są matryce bez filtra AA, mamy obiektywy o coraz lepszej rozdzielczości.
Czy jest (a jeśli tak to gdzie) granica zastosowań filtrów po której następuje degradacja jakości technicznej zdjęcia.
Jeśli wyjdzie nowy Rs bez filtra AA z matrycą 100 Mpix i obiektywy systemowe zaprojektowane pod tą matrycę to używanie filtra nie spowoduje że bez sensu było wydawanie kasy na ten Rs i te obiektywy ?
A już teraz dla np. A7R4 + FE 1.4/24 GM ?
jp