W mojej ocenie Canon zawsze miał w ofercie szkła budżetowe i high-endowe. Brakowało czegoś pomiędzy. Nikon skupiał się na szkłach średnich. Zawsze zazdrościli nam L-ek. Nawet dziś jak oglądam sample z nowych obiektywów Z to nie widzę tej super ostrości ani jakiejś nieprzeciętnej plastyki. W Sony jest chyba pełne spektrum, bo bagnet jest otwarty i w tej chwili mało kto orientuje się we wszystkich produkowanych do tego systemu obiektywach. Ale myślę, że nie jest też tak różowo, bo jednak zdarzają się opinie o tym, że są jakieś problemy we współpracy np. z Samyangiem.
Lubię Canona. Raczej bardzo długo nie zmienię tego systemu. Choć akurat to co mnie interesuje w bagnecie RF jest bardzo drogie a przy tym mamy do czynienia z bardzo niejasną sytuacja co do ew. oferty firm trzecich.
Focisz śluby, cenisz jakość i nie sądzę, że celujesz w budżetowe STM-ki RF. A L-ki są po 12k zł. Są świetne, ale ta cena JEST wysoka. Wiadomo, że przy działalności komercyjnej trochę inaczej się na to patrzy, ale zgodzisz się chyba, że dla większości to ma się znaczenie (ekonomiczne), czy do portretu kupią RF85/1.2L (12k zł), czy może (potencjalną) Sigmę 85/1.4DN (5 k zł). A jeśli chcesz kupić 3 stałki podobnej klasy?

Na razie czekam na rozwój wydarzeń do wiosny, ale coś czuję, że nic się nie zmieni i trzeba się jednak nastawiać na te Lki. Tylko jak to wytłumaczyć żonie?
