Osobiście to bym na miejscu założyciela wątku szukał 6D od osób zmieniających puszkę na R-ke. Szybkie spojrzenie na spód aparatu oraz sanki lampy błyskowej + ilość klapnięć migawki daje podstawy do stwierdzenia, czy aparat był katowany na ślubach, w studiu, czy stał na półce u amatora.
@qba_lle
w komisach stoi tego pełno w różnych cenach i stanie od 1.700 zł:
https://www.interfoto.eu/?page=subpr...at=10932&id=20
Dodatkowo możesz oddać w rozliczeniu swój stary aparat i szkła w rozliczeniu (ja tak czasami robię) i dostajesz gwarancję rozruchową. No i masz większą pewność, że nie kupisz cegły, która ktoś topił i rzucał o glebę, że o laserach na ślubach nie wspomnę.