Jedyny scenariusz gdzie faktycznie odradzałbym kupno używanego 6D to po fotografie prasowym, widać czasami w sieci takie puszki z przebiegami rzędu 400-600K. Przy ślubach nie ma za dużo sytuacji gdzie można przetyrać aparat więc nawet z ciut przebiegiem to może nie być najgorszy pomysł. Kwestia ceny, szóstka to był na tyle popularny aparat że bez większych problemów można go kupić za 1700-1900zł w niezłym stanie, za 2100-2300 z przebiegami rzędu 20K.

Sam aparat zdecydowanie bardziej polecam niż A7mk1, swojego czasu miałem sponsoring od sony, niestety pierwsze A7 było na tyle słabe że większość zleceń w tym czasie wykonywałem Canonem. Dużo lepsza bateria, bardziej niezawodny i przewidywalny plus jako aparat do pracy.