Sprzedawca Cię wkręcił, bo oni od ubezpieczeń mają prawdopodobnie prowizję. Też tak chcieli mnie zrobić, ale jak ich wyśmiałem i powiedziałem, ze w takim razie kupię u konkurencji, albo bez łaski, za gotówkę, to raptem okazało się, że żadnego ubezpieczenia nie potrzeba i mogę wziąć na raty bez żadnych głupich dodatków. Ogólnie zakupy w Euro są OK, tylko trzeba uważać na namolnych sprzedawców. Z tego powodu, jeśli teraz coś u nich kupuję, to staram się wszystko załatwiać przez net.