Nie wiem, czy to tylko z okazji czarnopiątkowej, czy w ogóle, ale niektóre modele Canona jakby na psy schodziły. Np. M6 Mk II można kupić za 3 kafle, bodajże nawet z EVF i z namiastką obiektywu, tj. EF-M 15-45. A tymczasem ceny konkurencyjnego SONY a6600 nie tylko się trzymają, a nawet jakby rosły