Ja tez nie rozumiem tej niekonsekwencji.
Fotodiody sa najbardziej uczulone na swiatlo czerwone czy podczerwone ( bo takie tez bylo emitowane ). tzn podswietlanie celu takim swiatlem bylo slabo widoczne dla czlowieka , a wiec nieuciazliwe , natomiast dobrze dla fotodiody.
Ale ma ono inny punkt ogniskowania. Na starszych obiektywach nanoszono na skali odleglosci kreske dla swiatla podczerwonego , byly ona przesunieta o pare mm w stosunku do tej dla swiatla bialego. W fotografii analogowej byl wiekszy KR a wiec i wieksze dopuszczalne bledy ostrzenia. W fotografii cyfrowej KR jest mniejszy a wiec wymagana wyzsza precyzja pracy AF.
Mozna wiec zrozumiec dlaczego C nie stosuje w aparacie podswietlania celu, ale jesli to bylby powod , to dlaczego pozostawiono podswietlanie w lampach blyskowych , ktore jest przyczyna takiego samego bledu ?
Rzeczywiscie trudno to zrozumiec.
Podswietlenie celu tak jak to jest na porzadku dziennym w komorkach , w wielu sytuacjach poprawiloby jakosc ostrzenia.