
Zamieszczone przez
atsf
Skoro nie załapujesz, o co mi chodzi, to zadam kilka pytań i zarazem odpowiedzi, które zilustrują problem.
1. Czy przeszkadzało by Ci, gdyby stałki Canona np. EF-M 2/22, EF-M 1,4/32, EF 1,8/50, EF 1,8/85 miały stabilizację obrazu? Duża jasność jest dobra wtedy, gdy jest potrzebna, ale gdy potrzebujesz przymknąć przesłonę, to stabilizacja by się przydała. Zysk na wydajności stabilizacji jest zwykle większy, niż na różnicy w jasności. To są drogie obiektywy, a stabilizacji nie mają, za to mają ją ciemne amatorskie zoomy.
2. Czy jest w ofercie Canona zoom o stałym świetle f/2,8 lub większym, i zakresie ogniskowych od 16 do co najmniej 50 mm zarówno z mocowaniem EF-S, jak i EF-M? Są dostępne tylko dwa jasne zoomy: EF-S 2,8/17-55 mm i Sigma 1,8/18-35 mm, ale one nie pokrywają zakresu ogniskowych tak, aby były konkurencyjne dla tego, co jest dostępne dla FF, czyli zoomów 2,8/24-70, 4/24-70 i 4/24-105 mm.
3. Czy w ofercie Canona jest obecny zoom do 600 mm, na dodatek konkurencyjny cenowo i jakościowo do obiektywów Sigmy, Tamrona, i do obiektywu 200-600 firmy Sony? Skoro te firmy mogą robić takie obiektywy dobrze i względnie tanio w stosunku do tego, co oferuje Canon, to raczej jest pewne, że też może, ale nie chce. Canon oferuje tylko obiektyw 100-400 w cenie raczej nie kierującej go pod strzechy.
No więc tych rzeczy w ofercie Canona nie ma. Sony ma obiektyw 200-600 mm tańszy zarówno od własnego 100-400, jak i jego odpowiednika u Canona, i ważący tyle samo, co zoomy 150-600 Sigmy i Tamrona (ca 2 kg), a więc jest to oferta bardzo konkurencyjna. Do Sony możesz zastosować optykę Canona, a odwrotnie się nie da. Sony ma też od niedawna jasny zoom APS-C 2,8/16-55 mm, na dodatek świetny optycznie, i nadający się zarówno do ich korpusów APS-C, jak i FF. Ma te dwa obiektywy w ofercie chyba tylko przez przeoczenie, bo to księgowi Canona najlepiej wiedzą, czego rynek oczekuje.