Zacząłem się zastanawiać, czy np. filtr polaryzacyjny, który przepuszcza tylko światło o określonej polaryzacji może coś tutaj pomóc ? Ale nic na ten temat nie znalazłem
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/...ani-drogi.html
"Fotografia koncertowa zyskała dużą popularność. Niezależnie od tego czy fotografujemy dla zysku czy dla przyjemności warto pamiętać o jednym. Światła laserów stosowanych w trakcie występów są może efektowne, ale zabójcze dla sensorów w aparatach cyfrowych.Truizmy mają to do siebie, że paradoksalnie trzeba je często powtarzać, by utrwaliły się w ludzkiej świadomości. Światło lasera potrafi nieodwracalnie zniszczyć sensor, albo co najmniej poważnie uszkodzić piksele. Awaria sensora może manifestować się w postaci kropek, czyli grup popsutych pikseli, błędnie działających kolumn, a także błędnie odczytywanego sygnału, na przykład z przekłamanymi barwami. Podatność na awarię największa jest w sytuacji gdy fotografujemy w trybie LiveView. A w trakcie koncertu jest to nieoceniona pomoc, gdy często unosimy aparat znacznie ponad głowę. Kadrując poprzez wizjer optyczny, ryzyka praktycznie nie ma, gdy czas naświetlania po podniesieniu lustra jest dość krótki, za to lasery mogą być wtedy szkodliwe dla oczu.Sensor pracujący w trybie LiveView stale rejestruje sygnał i dlatego silny strumień fotonów w świetle laserowym przy długiej ekspozycji jest szkodliwy i to nie tylko dla aparatów z niższej półki cenowej, z niewielkimi sensorami. Również profesjonalne kamery za kilkadziesiąt tysięcy dolarów nie są odporne. Podsumowując, gdy na koncercie lub jakiejkolwiek imprezie spodziewacie się świateł laserowych, zwłaszcza kierowanych w stronę aparatu, dla bezpieczeństwa unikajcie stosowania trybu LiveView. Wystarczą sekundy, by spalić sensor, a nasza reakcja ze względu na koncertowe zamieszanie może być stępiona."