Dla mnie lustrzanka (pomimo swych wad) jest najbardziej uniwersalnym aparatem. Używam jej do wszelkiego rodzaju zdjęć. Zaczynając od makro a na astro kończąc. Jako obiektywów używam też wszelkich, dostępnych szkieł jakie posiadam i zgromadziłem podczas 60-ciu lat amatorskiego zajmowania się fotografią. Zebrało się tego dobrych kilkadziesiąt różnych egzemplarzy i nadal zbieram nowe. Stary, analogowy sprzęt można nabyć za kilkanaście zł/szt. Oczywiście głównie chodzi mi przy tym o optykę. Canon to sprzęt bardzo spolegliwy pod tym względem. Nie odmawia współpracy ze starymi szkłami Można do niego dokręcać wszelkie układy optyczne a nawet robić fotki bez obiektywu (fotografia otworkowa). Najbardziej kręci mnie prawie nieograniczona możliwość wymyślania a potem realizacji tego pomysłu. To nic, że trzeba ustawiać to wszystko ręcznie. To też jest frajdą.
Z racji tego, że komputer to narzędzie, z którym spotkałem się dopiero w zaawansowanym wieku, sprawia mi on mnóstwo problemów. Niestety, nie jest łatwo przyswoić sobie w moim wieku tych wszystkich suwaczków, guziczków, zwrotów itp. - zawartych w programach. Nade wszystko ciężarem jest dla mnie brak znajomości j. angielskiego. Dla młodszych IMHO to nie jest żadnum problemem bo tego języka uczą się już od szkoły podstawowej a nawet przedszkola. Niestety, ja takich możliwości nie miałem a w tej chwili na naukę jest już za późno bo skupiam się głównie na tym aby nie zapominać zbyt wiele z tego co już kiedyś się nauczyłem.