Chociaż jestem starym amatorem fotografii dopiero 12 lat temu stałem się posiadaczem cyfrowej lustrzanki Canon 40D. Pierwsze zdjęcia robione tym aparatem wywołały u mnie, delikatnie mówiąc, brak entuzjazmu. Fotki wychodziły takie właśnie jak opisuje twórca tego tematu. Myślałem, że obiektyw słaby, brak dobrego AF itp. ale powoli zacząłem od ustawienia pokrętła na M" i... było trochę lepiej. Potem zacząłem używać programów do obróbki i... było co raz lepiej. Potem przeszedłem na RAW-y i było już całkim dobrze (prawie). Po siedmiu latach nabyłem C 5DMk3 i dwa obiektywy. No i było lepiej bo to pełna klatka przez co wyższa użyteczna czułość i lepsze nasycenie barw ale... d... nie urywało. Oczywiście - zmiana aparatu poprawia nieco komfort fotografowania ale całkiem ładne fotki w normalnych warunkach i nawet nieco gorszych, można tym C40D zrobić. Trzeba tylko mocno chcieć, dużo się nauczyć i być wytrwałym.