Piszę jako posiadacz 7D mk II. Wszystko zależy od punktu widzenia. U mnie sposób interesowania się fotografią zmienia się w czasie. Zaczynałem tylko od widoczków i przyrody, jakiś czas później doszły samoloty, a coraz częściej ciągnie mnie też do fotografii ludzi. Najpierw, dość długo, było 30D, teraz jest wspomniane 7D mk II (głównie ze względu na samoloty). W międzyczasie rozbudowała się dość mocno szklarnia. Obecnie chodzi mi po głowie pełna klatka (bardziej R niż kolejne DSLR), ale w charakterze dopełnienia zestawu. Jednak nie wyobrażam sobie pozbycia się 7D. Jego prędkość (i dość często to, że nie jest FF) są jednak niezastąpione. Gdybym nie mógł myśleć o dodatkowym body, pozostałbym przy 7D.