W ML też AF nie trafia super, wystarczy sobie popatrzyć na testy AF-u na optycznych.
W ML też AF nie trafia super, wystarczy sobie popatrzyć na testy AF-u na optycznych.
okreslasz poziom istotnosci ( czyli prawdopodobienstwo popelnienia bledu. W technice przyjmuje sie nie wiecej niz 5%. dopelnienie do 100% jest prawdopodobienstwem wystapienia zjawiska).
na podstawie proby okreslasz dla danego prawdopodobienstwa wystapienia szerokosc przedzialu w jakim znajda sie wyniki proby.
odchylenie std akurat w takiej interpreatcji nie wnosi dodatkowych informacji.
przyklad.
przeliczam dane z optycznech dla R. 24-105 RF
z prawdopodobienstwem zajscia 95% uzyskamy trafnosc 98,6% +-0,49 (inaczej mowiac w przedziale 98,12-99,11 %)
rozklad statystyki opisuje rozklad Studenta ( nazwisko )
nalezy to tak interpretowac :
gdybysmy dokonali 100 takich prob jak optyczne ( kazda proba po 40 strzalow) , to w 95 probach srednia arytmetyczna z osiagnietej rozdzielczosci wszystkich 40 strzalow znajdzie sie w przedziale 98,12-99,11 %. statystycznie biorac srednia pieciu prob znajdzie sie poza tym zakresem - nie wiemy czy srednia bedzie wyzsza czy nizsza.
Jesli chcemy miec lepszy poziom istotnosci , czyli z wiekszym prawdopodobienstwem okreslic przydzial to oczywiscie mozna to wyliczyc bez problemu , wowoczas przedzial bedzie szerszy.
Im wyzsze prawdopodobienswto zajscia tym szerszy przedzial , im wezszy przedzial tym nizsze prawdopodobienswto zajscia.
To sluzy celom porownawczym okreslenia jakosci pracy AF. Mozna sobie wyrobic poglad , ktory System jest sprawniejszy od drugiego.
Oczywiscie w fotografii rzeczywistej wartosci liczbowe beda inne , ale trend raczej pozostanie - AF , ktory okazal sie lepszy w warunkach laboratoryjnych , bedzie takze lepszy w warunkach rzeczywistych.
ach moze dopisze pare slow na temat odchylenia.
pisalem juz chyba onegdaj tutaj o tym
prace AF mozna scharekteryzowac dokladnoscia i precyzja
dokladnosc to odleglosc od celu , precyzja to rozrzut , powtarzalnosc.
i tak np fotografujemy z 300 cm kilka zdjec , uzyskalismy nastepujace wyniki ( srednia odleglosc , odchylenie )
299cm +-0,9 cm - dokladny i precyzyjny
299,5 cm +- 20 cm - dokladny, nieprecyzyjny
230 cm +-0,5 cm - niedokladny , precyzyjny
230 cm +- 20 cm - niedokladny , nieprecyzyjny.
co znaczy super ?
jesli mierzyc sprawnosc dzialania af uzyskana rozdzielczoscia w plaszczyznie ostrzenia w stosunku do maksymalnej jaka obiektyw osiaga to prawdopodobienstwo uzyskania okreslonej wartosci ma rozklad normalny Gaussa.
Oznacza to ze prawdopodobienstow osiagniecia 100 % mozliwej wartosci = 0.
zawsze jest to przedzial i prawdopodobienstwo.
np z prawdopodobienstwem 95% osiagnie sie powyzej 90% mozliwej rozdzielczosci.
W obiektywie gorszym z prawdopodobienstwem 80% osiagnie sie 90% rozdzielczosci itp.
to jest pelna charakterystyka pracy AF , jako ze praca af ma Charakter statystyczny o rozkladzie normalnym.
ML charakteryzuja sie wyzszymi wartosciami prawdopodobienstwa uzyskania wysokich sprawnosci.
Mowiac po naszemu - ostrza i dokladniej i precyzyjniej.
co do optycznech.pl i ich testu.
forma w jakiej prezentuja wyniki jest b. uciazliwa do interpretacji przez osoby nie majace za soba kursu statystyki i prawdopodobienstwa.
Poniewaz dobrym estymatorem rozkladu normalnego jest wartosc srednia statystyki ( ewentualnie mediana , ale juz troch mniej ) , wiec chcac porownac wyniki pomiarow roznych obiektywow mozna wyliczyc srednie artytmetyczne i je porownac. Im wyzsza srednia , tym uzaskamy wiecej lepiej wyostrzonych zdjec.
co jest lepsze czy 5 trafien na 90% i 10 trafien na 70 % , czy moze 15 trafien na 85%.
srednia artytmetyczna daje nam odpowiedz.
Znacznie bardziej wkurzają mnie ich "zdjęcia przykładowe" bez wyostrzenia. Nawet zdjęcia z ostrego obiektywu wyglądają jak rozlany kisiel; mam straszny dyskomfort przy ich oglądaniu. Znacznie bardziej mi odpowiada metoda stosowana przez Kena Rockwella, który zasadniczo obrabia pliki w DPP z wyostrzeniem na poziomie 6 opcją "sharpness", a nie domyślną "unsharp mask", bo sam tak obrabiam, i wtedy dopiero widzę, co obiektyw naprawdę potrafi. Jak przy "szóstce" zdjęcie jest już przeostrzone, to obiektyw jest naprawdę ostry.
Ostatnio edytowane przez atsf ; 01-11-2019 o 01:18
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
fakt . Ja nie ogladam , gdyz to wprowadza w blad.
od zarania Maja powazne bledy , z ktorych bodaj nikt nie zdaje sobie sprawy.
Jesli ktos zwroci uwage na ogol twierdza , ze wiedza lepiej i podchodza naukowo.
1. zle mierza viniete obiektywow . w rzeczywistosci jest inna , najczesciej znacznie mniejsza.
w takim pomiarze nalezy uwzglednic nieliniowosc matrycy Dostanie sie inny wynik pomiaru w zaleznosci od expozycji i matrycy.
kto nie wierzy niech sobie sprawdzi , zrobi 3 zdjecia roznie naswietlajac na tej samej przyslonie i okresli % spadek jasnosci ku brzegom w stosunku do Centrum . Ten % spadek mozna przeliczyc na EV. Okaze sie ze na kazdym z tych 3 zdjec mamy rozna viniete. A przeciez obiektyw nie zmienil swoich wlasnosci. Posluguja sie defaultowa Gamma = 0,5 co jest bledem , kazda matryca ma rozne Gamma , np dla C wynosi ok 0,7.
2. Zle wyznaczaja DR - fotografuja klin optyczny o znanej stalej , gdyz te podaje producent.
Poniewaz obiektyw jakim sie fotografuje klin ma MTF mniejsze od 1 nawet dla tych niskich czestosci przestrzennych , wiec rozpietosc tonalna obrazu z klina po stronie matrycy jest nizsza niz rozpietosc tonalna klina w naturze.
np dla 40 pol klina o stalej 0,25EV mamy rozpietosc 40*0,25 = 10 EV
jesli na zdjeciu zobaczymy 40 pol to blednie sadzimy, ze zakres matrycy wynosi 10 EV. Nie , te 40 pol po przejsciu przez obiektyw maja wezszy DR to bedzie np 9 ev. Zalezy od obiektywu . To jest powodem bledow jak szacuje rzedu 0,5 - 1 EV wynikajacym z tego ze dr mierzone jest roznymi obiektywami
3. Rozdzieleczosc.
Pomiar rozdzielczosci w imatest polega na pomiarze rozmycia na krawedzi konturu na obrazie . Odwrotnosc tego rozmycia to jest rozdzielczosci. Mozna wyliczyc wielkosc rozmycia znaczenie mniejszego od wielkosci pixela , jako ze Kontur musi przebiegac pod katem 6 - 10 stopni w stosunku to matrycy i przez interpolacje mozna wyliczyc wielkosc tego rozmycia na bardzo malych odleglsciach.
Ale rozmycie na obrazie jest zalezne od Gamma matrycy . To jasne, ze jesli matryca pracuje bardziej kontrastowo to rozmycie jest mniejsze. I to nalezy uwzglednic wprowadzajac do programu wartosc Gamma konkretnej matrycy. Tego nie robia. Wyniki sa robione zawsze dla Gamma =0,5. Oznacza to , ze jest to wynik dla ukladu matryca + obiektyw ale skorygowany dla matrycy o hipotetycznym Gamma = 0,5. Gdyby wprowadzic rzeczywiste Gamma , wowczas teoretycznie uzyskamy wynik pomiaru rozdzielczosci li tylko obiektywu - juz z odpowiednia korekta na wlasnosci matrycy.
Ale o tym to sie im nie snilo nawet.
W sumie sa to dane przydatne , w sensie lepiej /gorzej , ale podchodzic nalezy z dystansem. Porownywalne sa w zakrese tylko tej samej matrycy a wartosci liczbowe rozdzielczosci obiektywu sa calkiem inne , gdyz tutaj sa obarczone bledem wynikajacym z przyjecia obligatoryjnego Gamma = 0,5. Np gdyby do matryc canona wstawic gamma = 0,7 wowczas wyniki pomiarow beda o ok 10% lepsze , ale jednoczesnie nalezy wstawic wlasciwe gamma dla innych matryc - wowczas mozna porownywac.
Malo kto sobie zadaje trud by zrozumiec sens . ludzie wola wiedziec co sie bardziej oplaca , juz nie wnikajac w znaczenie terminu "oplaca"