Mam około 2000-2500 na obiektyw. I teraz tak. Posiadam zwykłą kitówkę 18-55 f/4,5. Szału nie ma, ale jak jest dobre światło to i rozmaże mi tło. Ze zdjęciami w ruchu jest ciężko, może jeszcze za dobrze nie potrafię ustawić manuala, na takie okoliczności, szczególnie, że zdjęcia robie głównie zwierzętom.
Potrzebowałabym, żeby nowy obiektyw troszkę lepiej radził sobie z ruchem, lepiej działał z tłem, i żebym nie musiała wciskać obiektywu psu pod nos. Zależy mi też, żeby to tło było wiecie jakby bliżej i większe co zdaje się zrobi mi ogniskowa.
Zastanawiam się głównie nad 85mm f/1.8 canona ponoć stara ale jara i nad Tamronem 70-300 f4 tej lepszej wersji- bo widziałam, że są dwie.
Chciałabym, żeby jednak różniły się od tych kitowych jakością, głębią. Trochę boje się Tamrona bo nie chciałaby, żeby to był taki kit z większym zoomem, wiecie, że tyko mogę odejść dalej. Chciałabym, żeby coś więcej na zdjęciu się dziło.