Ten systemik (żeby nie pisać system) sprawia, że mam ze sobą sprzęt tam, gdzie dotąd go nie brałem bo się zwyczajnie nie dało. M50 + 11-22 + 55-200 upchane gdzieś w torbie pozwala mi zrobić fotki jakościowo przyzwoite. A jak mnie nachodzi ochota na focenie czegoś innego to mam 22 i 32 żeby był bokeh.