Dodam parę słów o migawkach. I o tym jak czasami gorsze technologie (pod pewnym względem) wypierają lepsze. Poprzednik migawki szczelinowej - migawka centralna. Umożliwia synchronizację z błyskiem z każdym czasem. A nie jakaś kiepska 1/250 sekundy jak w dobrej szczelinowej.
Na szczelinowej osiągano łatwiej krótkie czasy. Wyparła centralną. Ale .. za analoga średnioformatowy Rolleiflex miał obiektywy z 1/2000 s. Biorąc pod uwagę mniejsze rozmiary małego obrazka i postęp technologii spokojnie można założyć, że dziś nie byłoby problemu z 1/4000s.
Powiecie, że migawka była w obiektywie. No to co? Drożej. Często lepiej = drożej. No i czy musiała być w obiektywie? Otóż nie. Było kilka modeli aparatów małoobrazkowych z migawką centralną. Wiem, bo mój tata miał jeden z nich. Firmy Topcon. 40 lat temu. O tym, że migawka centrala ma zalety (w błyskaniu szczególnie) świadczy postawa bardzo renomowanej firmy - Hasselblad. Która nawet gdy wprowadziła migawkę szczelinową to wcale nie wycofała centralnej. Za analoga. I w body cyfrowych też ma nadal obsługuje migawkę centralną. I rzecz najśmieszniejsza - dodali w bezlustrze elektroniczną, a stare migawki zachowali. Aparaty Hasa posiadały dwie (trzy) migawki. Zresztą to potem naśladowało kilka firm, które robiąc wcześniej model z migawką szczelinową (np Mamiya 645) w kilku obiektywach dodało migawkę centralną. I ja bym bardzo chciał mieć taką sytuacją w małym obrazku. Nie piszcie mi o migawce elektronicznej.
Sytuację zmieni dopiero migawka globalna, no ale .. na razie jej nie mamy.
PS - jeśli migawka elektroniczna w A9 jest taka idealna to dlaczego w ogóle montują tam migawkę szczelinową, która nie ma wg Was żadnych przewag? I w dodatku daje mniej fps?