Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Tania lustrzanka dla naprawdę początkującego - moje prywatne spostrzeżenia/porady

Widok wątkowy

  1. #1
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2004
    Miasto
    Gliwice
    Posty
    73

    Domyślnie Tania lustrzanka dla naprawdę początkującego - moje prywatne spostrzeżenia/porady

    1. WSTĘP
    Wszystko poniżej to MOJE rozważania i wielu (większość) może się z tym nie zgadzać. Bo są różne punkty widzenia. I bardzo dobrze! Podkreślam więc są to moje bardzo prywatne/nietypowe/dziwne motywy i priorytety - można pominąć i przejść do pkt. 2 TANIA LUSTRZANKA

    Jakiś czas temu szukałem aparatu dla naprawdę początkującego, konkretnie – dziecka. Zrobiłem mały przegląd tanich małych lustrzanek Canona. Może moje spostrzeżenia przydadzą się komuś zaczynającemu swoją przygodę z fotografią, lub zastanawiającemu się czy jest to dla niego/niej. Żeby stosunkowo małym kosztem przekonać się, czy lustrzanka jest odpowiednim wyborem. A w przypadku pomyłki, strata będzie stosunkowo niewielka,. bo za stosunkowo małe pieniądze (od ok 200zł) można kupić aparat dający spore możliwości. Dodatkowo jeśli za jakiś czas postanowimy go sprzedać, to niewiele straci na wartości (w porównaniu do nowych). Kiedy sam przesiadałem się z analogowej lustrzanki na cyfrową, to był wydatek min 3,4 tyś (tyle w na początku 2004r dałem za używanego 300d + kit). Obecnie widziałem aukcje gdzie 300d został sprzedany poniżej 100zł.
    Skąd pomysł? Otóż wcześniej dzieciom dawałem stare używane kompakty kupowane po 15-30zł na giełdzie czy olx. Parę z nich „poległo” (dzieci miały wtedy ok 5 i 3 lata – tak wiem jestem wariat ). Ale:
    - Była to dla nich doskonała zabawa i samo pstrykanie fotek sprawiało im większa radość niż ich efekty. A ja miałem więcej wolnego czasu dla siebie
    - Dzięki temu dzieci nie miały też problemu z „nieruszaniem” mojego sprzętu fotograficznego. - Chcesz też robić zdjęcia – proszę oto twój aparat
    - Do tego dochodził jeszcze motyw wychowawczy, w postaci łatwiejszego rozstawania się ze starymi zabawkami, rysunkami, budowlami z klocków czy plasteliny itp. Wystarczyła fotka i można było np. budowle zburzyć.
    -dodatkowo zachęcałem do zabawy aparatem i „przemycałem” swoje własne hobby ;P
    Z czasem dzieci zaczęły się interesować innymi opcjami, możliwością włączania i wyłączania lampy, ale przede wszystkim oglądana efektów pstrykania. Problemem stał się drobiazg: każdy z aparatów miał podgląd inaczej zorganizowany, co czasami flustrowało. Któregoś razu młodsze dostało do rączek starego Nikona d50 + 50mm f 1,8 (miałem pożyczony w ramach „wymiany międzysystemowej” za mojego 300d) i okazało się, że bardzo mu przypasił. Klawiszologia intuicyjna, niezależnie czy Nikon czy Canon. Od tego czasu młody ciągle wolał ten „duży aparat”. Zobaczyłem też, że „skuteczność” zdjęć, które można było uznać za w miarę ostre, znacznie wzrosła. Wcześniej ok 95% fotek szła od razu do kosza, bo ledwo było widać co jest na zdjęciu. Na lustrzance, różnica była zauważalna, bo po wstępnej selekcji zostawało ok 20-40% fotek, a ni jak poprzednio kilka %. Więc powstał pomysł zakupie taniej niedużej lustrzanki (bo obawiałem się nieco o pożyczony aparat).
    Na początku miał być najtańszy 300d, ale różnice cenowe miedzy 300d, 350d, 400d są niewielkie, a rozmiar w tym wypadku ma znaczenie. 300d jest zauważalnie większy od pozostałej serii starszych XXXd


    2 TANIA LUSTRZANKA (stan cen na lato 2019):

    - za ok 100-190 zł można kupić: używane 400d, 350d, ew 300d, lub większy z serii XXd: 20d, 30d
    Różnice cenowe i jakościowe są stosunkowo niewielkie, a funkcjonalności … w zasadzie temat rzeka, komu co potrzeba, ale dla początkującego z większości może nie zdawać sobie sprawy. 400d wydaje się dobrym wyborem.

    W moim przypadku priorytetem z były jeszcze dodatkowo rzeczy:
    - chciałem mieć funkcję automatycznego ustawiania ISO, a to zaczyna się chyba od modelu 40d (ale serie XXd dla dziecka wydawała mi trochę za duża)
    - żeby był stosunkowo mały – czyli seria XXXd lub XXXXd
    - podgląd „live viev”- nie był kluczowy. Nie chciałem narzucać przez co mają patrzeć. Nawet byłem ciekaw jakie będą ich wybory. Do tego odchodził mi problem odpowiedzi na pytanie typu: „czemu taka funkcjonalność tu nie działa”. Więc zakładany przedział cenowy wzrósł. Dodatkowo w aparatach poniżej, można już dość łatwo określić przebieg migawki (niech mnie ktoś poprawi jeśli coś pomieszałem). Co jest ważne przy zakupie używanego korpusu. Co prawda przewidywany czas życia dla tych modeli to ok 100 tyś, ale doradzałbym raczej sprzęt daleki od tej liczby. Myślę że do ok 60 tyś jest dość bezpieczne i można znaleźć wiele sztuk z przebiegiem poniżej tej ilości. Temat do polemiki, bo wiele zależy od tego w jakim stanie jest body i szczęścia

    - za ok 200-300zł można kupić: 1000d, 450d, 500d, 1100d, czasami 550d, z większych 40d
    - za ok 350-450zł widziałem 600d, 100d, 50d
    Jeśli nie mamy czasu na „polowanie na okazje” możliwe, że trzeba będzie dołożyć ok 50-100zł

    Powyższe rozważania można by uzupełnić o modele XXd, do czego zachęcam (ich nie brałem za bardzo pod uwagę, ze względu na rozmiar)
    Model 10d i starsze pominąłem ze względu niekompatybilności z obiektywami EFS
    Ceny oczywiście będą dalej maleć, ale stosunkowo wolno (w porównaniu do spadku cen nowych modeli).

    Bardzo ogólnie: jeśli nie masz pojęcia o lustrzankach, a nie chcesz dużo wydać/ryzykować, kup najtańszy. Z czasem zobaczysz czego Ci brakuje oraz i ile jesteś gotów(a) za to zapłacić. A w razie czego ryzykujesz niewielką kwotą, bo aparat sprzedasz z niewielką stratą. Czego niestety nie można powiedzieć o zakupach nowych aparatów.

    Jeśli ktoś ma problemy z ogarnięciem jaki aparat kiedy powstał to powstał polecam wiki, szczególnie ta kolorowa tabelka na końcu ładnie to pokazuje
    https://en.wikipedia.org/wiki/Compar...igital_cameras
    To samo w wersji polskiej, ale mniej aktualne:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Porówn...wych_Canon_EOS

    Jaki tani obiektyw do tego body? Tu nie robiłem dokładnego przeglądu, bo sam mam trochę szkieł. U mnie świetnie się spisuje „naleśnik” Canon 24 f2.8 , oraz Canon 50 f1.8 chociaż czasami jest trochę za wąski. Ale dla początkujących poleciłbym:
    - Któryś z kitów Canon 18-55, najlepiej ze stabilizacją to ok 100-200zł. Bez stabilizacji ok 80-150zł,
    - klasykę Canon 50mm f 1.8 II, za ok 180-250zł
    Zresztą temat o wiele lepiej jest tu opisany:
    https://www.canon-board.info/threads...obiektyw-kupic

    Dodatkowo warto pamiętać, że lustrzanka nie każdemu jest potrzebna/przydatna. Czasami lepiej kupić bezlustro, czy kompakta. Ale jak ktoś koniecznie chce się przekonać czy lustrzanka jest dla niego, może to zrobić stosunkowo małym kosztem.

    Podkreślam że powyższe, są to moje prywatne rozważania wielu będzie miało inne priorytety i inne zdanie.
    Ostatnio edytowane przez Yablon ; 03-10-2019 o 11:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •