Prawdę mówiąc w "starą" jedynkę (nie MkII) raczej bym nie wchodził - mimo niewątpliwych zalet (pancerność, szybkostrzelność, dokładny i szybki AF, słaby filtr AA) ten aparat w stosunku do współczesnej klasy średniej (20/30D) ma jednak trochę poważnych minusów takich jak choćby bezużyteczne ISO powyżej 400 (już 400 potrafi szumieć w cieniach bardzo paskudnie) i ryzyko występowania bandingu w pewnej partii puszek (sample na Dpreview pokazują tą przypadłość). Warto jeszcze dodać, że matryca CCD ma zdecydowanie większe skłonności do łapania kurzu niż CMOS. IMO zakup tej jedynki byłby sensowny jako drugiego body - takiego do szybkiej pracy w ciężkich warunkach. Jeśli to ma być podstawowe body, to może być tak, że szybko zatęsknisz za swoim 20D :-)