SONY jest drogie, to fakt, ale skupiłbym się na czymś innym, niż tylko cena, bo tę konkurencja może dość łatwo zweryfikować. Jeśli idziemy w kierunku bezlusterkowców i APS-C, to dla tych aparatów w swojej ofercie Canon nie ma po prostu odpowiednika, który mógłby się zmierzyć z nowym obiektywem SONY. Nie do końca się na systemie SONY znam, ale mam wrażenie, że ten obiektyw można przypiąć też do dowolnego korpusu A7 i robić zdjęcia na mniejszym formacie kadru? Jeżeli tak, to obiektyw jest bardziej uniwersalny, niż jakikolwiek obiektyw Canona w obrębie własnych systemów, bo u Canona tylko te EF można zakładać do APS-C, a nie odwrotnie. Jeżeli tak, to ten obiektyw da też wybitne rezultaty na A7R IV zupełnie tak samo, jakby był zapięty do a6600. Tymczasem obiektyw EF 4/24-70 jest dedykowany do FF i na APS-C nie ma tego pożądanego zakresu kątów widzenia, co na FF, a przy tym jest o 100 g cięższy od obiektywu SONY, i większy. Jeśli bym miał się wiązać bardziej z systemem M Canona, bo już mam jeden korpus i trzy obiektywy do niego, to poza nowym korpusem oczekiwałbym także nowych, dedykowanych obiektywów, które chciało by się mieć, bo, póki co, mi się nie chce korzystać z obecnej oferty optyki. Też droga stałka 1,4/32 kompletnie mnie nie urządza i bez najmniejszego żalu zastępuję ją EF-M 18-55 IS STM, albowiem rezultaty, których mógłbym oczekiwać po tym 1,4/32 na EOS-ie M spokojnie uzyskuję na 6D z tanim obiektywem 1,8/50. Jedyne, co by mnie mogło przekonać do kupna takiej stałki dla systemu M to jest cena nie odbiegająca rażąco od ceny 1,8/50. Póki co, aby uzyskiwać płytszą GO z dowolnym obiektywem, zasadne jest posiadanie w systemie Canona korpusu FF nawet z demobilu.