Póki co to producenci narobili nam takiego bałaganu ze swoimi ofertami, że często-gęsto lepimy jakieś "eintopfessen" wrzucając do gara wszystko, co popadnie, bo na jednym systemie z jakichś względów oprzeć się nie możemy, albo nas na to nie stać. Kiedyś było inaczej i jeszcze- póki co- w paru zakresach uprawianej fotografii ludziom się chce trzymać jednego systemu i nic nie uzasadnia przeskakiwania na inne, ale ja np. mam już 3 systemy tylko w obrębie oferty Canona, i każdy z nich potrafi mnie doprowadzić do szewskiej pasji.