Ja już nie pamiętam, kiedy ostatnio jakakolwiek konkurencja wypuściła body bez EVF, a tu Canon, tradycyjnie, rzuca nam na pierwszy ogień korpus bez celownika.
Póki co w sprzedaży korpusów M prym wiedzie M50, który ma co trzeba. Jest też M6 a jego kontynuacją jest M6II w tej samej, unowoczesnionej konwencji.