
Zamieszczone przez
atsf
A ja się meczę z M2 i ni chu-chu mi się on nie daje zlepić z T 100-400 tak, aby się dało robić zdjęcia z ręki. M6 ma przynajmniej możliwość podłączenia EVF, ale kosztem niepodłączenia innego akcesorium do gorącej stopki. W celowniku- jaki by on nie był- to ja mam korekcję dioptryczną, a do obserwacji wyświetlacza to muszę zakładać mocne okulary, albo trzymać aparat na poziomie jajec.
Na dodatek zupełnie pieprznięta miniaturyzacja stawia pod wielkim znakiem zapytania ergonomię zestawu APS-C bez lustra plus długie tele. Spróbowałem przytulić do pyska M2 z T 100-400 tak, jakby on miał celownik, i po niedługiej chwili zorientowałem się, że mnie już nap... lewa ręka, bo na niej spoczywa cały ciężar zestawu w znacznym oddaleniu od mojego ciała, czyli moment siły działający na rękę jest maksymalny. Dla porównania zapiąłem do obiektywu C 80D, który jest duuużo cięższy od M2, i okazało się, że jest spoko, bo, praktycznie, cały zestaw trzymam w prawej dłoni, a lewą tylko podpieram obiektyw. Panas zrobił jakiś słusznej wagi i wymiarów korpus m4/3, pyta się więc- czemu nie Canon?! Komu on targetuje te swoje wynalazki?! Tępym dzidom do torebki?!
Optyka do emek. Zrobili dwie jasne stałki, obie bez stabilizacji. A co, jeśli mi się zachce zrobić zdjęcie przy f/8? Okaże się, że ciemny zoom kitowy się do tego lepiej nadaje, bo ma IS. Ręce opadają!