Nie, ja chciałbym, aby sprzęt APS-C Canona był na tym samym poziomie sprofesjonalizowania, co sprzęt ML APS-C i m4/3 konkurencji, i stanowił rzeczywistą alternatywę dla FF. Bo użytkownicy aparatów Fuji, Sony, Panasonica i Olympusa nie mogą narzekać na brak profesjonalnej optyki od producentów swoich aparatów. Koniem roboczym zawsze jest profesjonalny zoom, a tego Canon nie ma, a to, co ma, nie jest takie, jak by mogło być. Z obiektywów stałoogniskowych do ML APS-C Canon ma tylko dwa o jasności większej, niż f/2,8, a wszystkie zoomy są ciemne i nie nadążają optycznie za wymogami najnowszego korpusu. Mam znajomego profesjonalistę, który po latach dźwigania dwóch EOS-ów 5D Mk 3 i 6D z kilkoma profesjonalnymi obiektywami sprzedał to wszystko w jasną cholerę, kupił 3 aparaty Fuji z jasnymi stałkami, i naprawdę odetchnął, bo te 3 aparaty są w sumie dużo lżejsze i pakowniejsze od poprzedniego ekwipunku, a robotę robią mu praktycznie na takim samym poziomie, a mogą jeszcze lepszą, zależnie od optyki, która, zresztą, już istnieje.
Canon ssie w temacie szumów matrycy w obliczu konkurencji, ale zamiast poprawić przetwornik, który miał, i do niego dołożyć te wszystkie nowe bajery- pakuje się w problematyczną matrycę. Jeżeli konkurencja pójdzie tym tropem "z racji honoru", to chyba tylko wtedy, gdy będzie w stanie zapewnić mniejsze szumy, niż matryca Canona, bo konkurencja na tym samym poziomie jakości byłaby prezentem dla niego.