Według dpreview.com EF-M 4-5,6/11-22 mm jest JEDYNYM natywnym zoomem, który się wyrabia na 32 Mp matrycy M6 Mk2, a całą resztę natywnych (czyli EF-M) canonowskich zoomów można o kant biurka potłuc, i nie będzie lepiej z obiektywami EF-S, a nawet z wieloma EF. To jest aparat, do którego brakuje natywnej optyki o porządnej jakości. Matryca 32 Mp jest totalnym przegięciem pały z punktu widzenia użytkownika, który chciałby adoptować starsze obiektywy do systemu M, takie, które go jeszcze zadowalały na matrycach 18 Mp i 24 Mp. Downsampling obrazów z 32 Mp do- powiedzmy- 24 Mp nie ratuje ich tak, jak by się chciało, albowiem w cyfrowym przetwarzaniu obrazu coś, co zostało zinterpretowane jako nieostrość, zostanie przedstawione jako nieostrość także po przeskalowaniu w dół. Wartości kontrastu pomiędzy pikselami nie są skalowane liniowo, lecz kwantowo. Dopiero obraz przeskalowany do 50% początkowego rozmiaru (czyli do 8 Mp) ma szanse się wyostrzyć.