Dobra ja o czym innym a ty o czym innym. Nawet jak ustawil ze reszte mial dobrze naswietlona to pomimo filtra niebo bylo bardzo jasne. I co z tego ze cieni nie musial wyciagac jak mial biale niebo, a patrzac przez wizjer widział wszystko ok. Czemu? Bo źle naswietlił? Czemu patrząc oczami widać ładne kolorowe niebo i szczegóły w ciemnych partiach a robiąc zdjęcie jakby go nie naświetlić tak ładnie bez dodatkowej obróbki nie bedzie? Może jednak dlatego że matryca jest mniej doskonała od naszego wzroku...

matryce nie Maja wystarczajacego DR aby pokryc rzeczywiscie caly zakres tonalny kontrastowej sceny wynoszacy np 15 EV a nawet wiecej.

ale Maja dostateczny DR by w miare prawidlowo pokazac swiatla i cienie krojobrazu . obcieciu ulegna najwyzsze szczytowe swiatla i najciemniejsze cienie , ale to nie jest tak , ze obraz jest szary i bury.

tak jest jesli sie mocno niedoswitli.


jesli niedoswietlimy to sprowadzamy swiatla do srodkowego odcinka proporcjonalnosci krzywej optoelektronicznej matrycy , tym samym poprawiamy odwzorowanie w swiatlach , ale jednoczesnie sprowadzamy Tony srednie do dolnego plaskiego odcinka , pogarszajac tym samym odwzorowanie tych fragmentow sceny.

Krzywa ma ksztal litery S.

tzn poprawi sie swiatla pogarsza szarosci.

tego sie nie da poprawic przez wyciagnie cieni. Czego nie zapisalismy w rawie , tego sie wycignac nie da.

po to stosuje sie polar zeby nie musiec niedoswietlic.
poniewaz switlo odbite od nieba jest spolaryzowane , to polarem mozemy wlasnie to switlo odfiltrowac , czyli sciemnic niebo.

chmur ani ziemi w ten sposob sciemnic sie nie da gdyz odbite swiatlo od nich nie jest spolaryzowane.

nie mozna zakladac polar i dodatkowo jeszcze niedoswitlac bezkarnie , tzn bez pogorszenia jakosc odwzorowania w tonach srednich i ciemnych.

sprawny Operator moze sie ratowac jeszcze obrobka , jak ja to nazywam " cyganic" , ale co utracil na etapie naswitlania tego nie odzyska.

Problem nie tyle w DR matrycy co w ksztalcie jego przebiegu.