Cytat Zamieszczone przez Marcinus Zobacz posta
Tutaj jak mia
Tutaj jak miał "dobre" niebo to miał bardzo ciemną resztę lub odwrotnie a to zdecydowanie efekt wynikający z ograniczen czy raczej możliwości matrycy. Jak dostanie tyle światła co trzeba aby odpowiednio naswietlic niebo to nie daje już rady z ciemniejsza resztą. Chyba jednak oko lepiej radzi sobie z wiekszymi różnicami oswietlenia niż matryca.
jesli naswietlal na chmury czyli najjasniejsze elementy sceny , to polar w ogole nie byl potrzebny.
w ten sposob niedoswitlil sredniej jasnosci fragmenty sceny i nie zarejestrowal najglebszych cieni.
wszedl w plaski zakres krzywej optoelektronicznej po stronie cieni. utracil mase przejsc tonalnych , szczegolow , ktorych wiecej przez rozjasnienie nie da sie odzyskac , gdyz ich w rawie nie bylo.

przy tym zakresie tonalnym matrycy jaki ma do dyspozycji oczywiscie da sie to zrobic w miare prawidlowo.

filtr hoya wymaga przedluzenia expozycji o ok 1-1,5 ev , do tego dochodzi odciecie czesci swiatla spolaryzowanego , lacznie wymaga sie przedluzenia expozycji o ok 2-2,5 ev.

jesli zdjecie jest niedoswitlone to wycigajac cienie nie moze byc inaczej niz szaro - buro - ponuro.

po to sie zaklada w takim przypadku polar zeby sciemnic tylko niebo , reszta pozostaje bez zmian .
Wlasnie po to zeby nie wycigac cieni.
to kwestia blednej expozycji , nie DR matrycy.