to nie jest wszystkim oczywiste.
nie mozna napisac jak ma wygladac dobra fotografia , nie mozna opisac co nia jest a co nia nie jest , tak jak nie mozna sfotografowac co jest dobra literatura a co nia nie jest.
pisanie na temat fotografii jest uprawianiem literatury lub ''literatury''. Rownie dobrze mozna pisac o sporcie lub na jakikolwiek inny temat.
Najlepsza fotografie jaka widzialem i ktora mnie doglebnie poruszyla - nigdy jej nie zobaczylem. byl nia opis zdjecia zrobiony przez Cortazara - to byla literatura.
To nie jest ani teoria fotografii , ani zadna inna teoria.
to jest tylko esej - czyli poglad autora.
kazdy ma prawo do swojego eseju - to wazny atrybut wolnosci pogladow , czyli jeden z atrybutow wolnosci w ogole.
Krotko mowiac - dla samej fotografii nie ma zadnego znaczenia co o niej napiszemy.
Byc moze ma to znaczenie dla jej autora , do momentu kiedy nie wyrosnie z okresu naiwnosci.