Jestem fotografem mody i właśnie założyłem bloga dla fotografów.

[hellbike]

Kolejny wpis na moim blogu, w któym staram się odpowiedzieć na niektóre z pytań postawionych w reakcji na poprzedni wpis - czy sztukę i gusta można podzielić na lepsze i gorsze? Piszę też o tym, dlaczego Terry Richardson jest świetnym fotografem

http://www.pawelbaranski.com/czy-sztuke-i-nasze-gusta-mozna-podzielic-na-lepsze-i-gorsze/

[Jacek_Z]

Piszę też o tym, dlaczego Terry Richardson jest świetnym fotografem

O tym nie napisałeś. Jego fotografia wciąga bo ludzie kupują produkty firm dla których m.in on robił zdjęcia? To nadinterpretacja. Napisałeś, że nie wolno go krytykować za słabość techniczną, bo to nie jedyne kryterium oceny zdjęć - tu zgoda, ale zapewniam cie, że on potrafi robić dobre technicznie zdjęcia. To nie jest trudne.
Dla mnie to facet, który lubi sobie poświntuszyć z modelkami, które się na to godzą chcąc robić karierę. Owszem, wiem, miały u niego sesje także niektóre topowe modelki. Co nie zmienia mojego poglądu na tego fotografa. Wyjątki potwierdzają regułę, że tak napisze.

Zmienię temat, napiszę 'administracyjnie". Proszę nie traktować tego forum wyłącznie jako miejsca reklamy bloga. Chcemy by dyskutowano na forum, a nie na blogu. Zamieszczaj więc treści tutaj, a nie jedynie linki do strony.

[hellbike]

O tym nie napisałeś. Jego fotografia wciąga bo ludzie kupują produkty firm dla których m.in on robił zdjęcia? To nadinterpretacja. Napisałeś, że nie wolno go krytykować za słabość techniczną, bo to nie jedyne kryterium oceny zdjęć - tu zgoda, ale zapewniam cie, że on potrafi robić dobre technicznie zdjęcia. To nie jest trudne.
Dla mnie to facet, który lubi sobie poświntuszyć z modelkami, które się na to godzą chcąc robić karierę. Owszem, wiem, miały u niego sesje także niektóre topowe modelki. Co nie zmienia mojego poglądu na tego fotografa. Wyjątki potwierdzają regułę, że tak napisze.

Zmienię temat, napiszę 'administracyjnie". Proszę nie traktować tego forum wyłącznie jako miejsca reklamy bloga. Chcemy by dyskutowano na forum, a nie na blogu. Zamieszczaj więc treści tutaj, a nie jedynie linki do strony.

Coż, póki co, użytkownicy canon-board po prostu nie generują żadnych dyskusji :P odbywają się one w innych miejscach, i z reguły tam, gdzie wrzucam post, a nie na moim blogu. Ale skoro taka jest prośba administracji, to oczywiście się dostosuję.

I skoro tak, wrzucę posta, którego na blogu jeszcze nie ma. Może ktoś się wypowie, co o nim sądzi? :P

------

W tym artykule przybliżę ci te miejsca w internecie, których moim zdaniem lepiej po prostu unikać. Posegregowałem je od w kolejności od najmniej, do najbardziej szkodliwych.

500px.com - gdy pierwszy raz trafiłem na 500px, byłem oszołomiony. Stawiałem swoje pierwsze kroki w fotografii, a moja wiedza o niej ograniczała się do tego, co przeczytałem na polskich forach internetowych. To, co tam zobaczyłem, było dla mnie zupełnie nową jakością. W polskim internecie nigdy nie widziałem zdjęć tak dobrych. Niedługo później trafiłem w inne, lepsze miejsca, a zdjęcia z 500px już nigdy nie wywołały we mnie tego, co za pierwszym razem.

Nie chodzi o to, że to są złe zdjęcia. Nie są. Problem jest taki, że nie są też dobre. Są po prostu poprawne, to wszystko. Spójrzmy na przykład na kategorię “landscape”. Gdy widzi się takie zdjęcia po raz pierwszy, to naprawdę robi wrażenie. Ale jeśli konsumujemy dużo fotografii i trafimy na taką stronę po raz dziesiąty, pięćdziesiąty, setny… szybko uświadomimy sobie, że wszystkie te zdjęcia są do siebie bardzo podobne. Niczym nie zaskakują, wyglądają niemal tak, jakby wszystkie je zrobił jeden, może dwóch fotografów.

Każde kolejne zdjęcie jest po prostu powtórką z rozgrywki, powtarza ten sam schemat. Problem z tymi zdjęciami jest dokładnie taki, jak z hiperrealizmem w malarstwie. Pierwsza wystawa hiperrealistów wywołała duże poruszenie w świecie sztuki. To była nowa, zupełnie niespotykana dotąd jakość - absolutna techniczna perfekcja. I gdy ludzie zobaczyli to po raz pierwszy, byli podobnie zachwyceni jak ja, gdy po raz pierwszy trafiłem na 500px. Niestety, przy drugiej, trzeciej i kolejnych wystawach szybko okazało się, że ten nurt nie ma sobą nic więcej do zaoferowania, a pierwsza wystawa pokazała wszystko, co było do pokazania.

Każda kolejna kolejna ekspozycja nowych prac była po prostu powieleniem tego, co już widziano. Obrazy były perfekcyjne pod względem technicznym, ale nie niosły za sobą żadnych innych wartości. Ich malarstwo okazało się wtórne, po prostu nudne - mogące zrobić wrażenie wyłącznie na kimś, kto ze sztuką nie ma żadnego kontaktu, a do galerii chodzi raz na kilka lat - lub na domorosłych malarzach, którzy nie rozumiejących, że sztuka, malarstwo - to coś więcej, niż doskonałe rzemiosło.

Polskie grupy fotograficzne na facebooku - Szukając rad i opinii na fejsbukowach grupych, musisz być świadom, że zwykle są to amatorzy udzielający rad innym amatorom. to trochę tak, jakby ślepy prowadził innego ślepego. Rady i opinie, na które tu trafimy, potrafią być trafne, ale ich użytkownicy na pewno nie są znawcami fotografii i nie powinni być tak traktowani. Myslę, że każdej rady i opinii na temat naszych prac warto wysłuchać - ale na pewno nie każą warto brać sobie do serca.

Internetowe galerie fotograficzne - jedyną znaną mi galerią tego typu, która trzymała poziom i na której było naprawdę sporo utalentowanych ludzi, był digart - który, niestety, obecnie już nie istnieje. Tak poza tym uwagi mam takie same, jak w przypadku grup na facebooku.

Duże fora internetowe, jak nikoniarze - zaczynamy wchodzić w ciemną i mroczną część internetu, której lepiej po prostu unikać. Z takimi forami jest kilka problemów. Po pierwsze, niemal zawsze skupione są one wokół dyskusji o sprzęcie i o tym, jaki aparat ma “najbardziej plastyczny obrazek”, a ich użytkownicy nierzadko mają tak dużą obsesję na punkcie walorów technicznych zdjęcia, że na wszystkie inni są po prostu ślepi. Mniej więcej połowa dodawanych na nich zdjęć zwykle aspiruje do tego, by wyglądać jak te z 500px - niestety, zwykle dużo im do tego brakuje. Druga połowa jest po prostu w bardzo kiepskim guście. I nie zrozumcie mnie źle. Oczywiście nie ma nic złego w istnieniu społeczności dla początkujących, w których wzajemnie sobie oni pomagają i wspierają się. Największym problemem internetowych for jest to, że ich użytkownicy bez większych zahamowań wchodzą w rolę mentorów i znawców, formując swoje opinię tak, jak gdyby naprawdę wiedzieli, o czym mówią. A czy naprawdę wiedzą? Pewien fotograf wrzucił na fora internetowe znane zdjęcia legend fotografii, prosząc o ich krytykę i nie zdradzając, kto jest autorem zdjęć. Komentarze zebrał w artykuł, z którym możesz zapoznać się tutaj - http://theonlinephotographer.blogspo...-internet.html oraz tutaj - https://theonlinephotographer.typepa...t-part-ii.html. I uwierzcie mi - te artykuły to zaledwie czubek góry lodowej…

maxmodels.pl - gorąco zachęcam każdego początkującego i średnio zaawansowanego fotografa do korzystania z tego portalu, jako sposobu na znalezienie współtwórców zdjęć. Pod tym względem maxmodels spisuje się naprawdę nieźle. Jeśli jednak chodzi o jakość 99% dodawanych tam zdjęć, w tym tych wyróżnionych przed redaktorów poprzez dodanie ich na stronę główną… to trochę jak fotografia mody w krzywym zwierciadle.

Małe fora internetowe, jak olympusclub.pl - Gdyby porównać fotografię do muzyki, na forach takich jak te siedzieliby entuzjaści disco-polo, którzy z dnia na dzień postanowili zostać muzykami aspirującymi do swoich idoli, tworzący muzykę na zupełnie rozstrojonych instrumentach. Jeśli wiedzę o fotografii czerpiesz z miejsc takich jak te - radziłbym uciekać, póki jeszcze możesz.

ok... Gdzie w jakie miejsca w takim razie warto zaglądać? W kolejnym wpisie opowiem ci o stronach i społecznościach, które naprawdę mogą ci pomóc, i które, nawet jeśli nie są w 100% specjalistami, mają w swoim gronie prawdziwych fachowców.