o thx, no uzywam och bo takie tylko sa
Sent from my Redmi Note 4 using Tapatalk
o thx, no uzywam och bo takie tylko sa
Sent from my Redmi Note 4 using Tapatalk
nie ma powodu do paniki.
staraj sie uzywac w ten sposob aby mierzyly pod katem wiekszym od 45 stopni do lini motywu.
to nie jest najczesciej problemem.
ewentualnie centralny i przekadrowanie , tez czesto jest dobrym rozwiazaniem.
ogolnie 500 d to raczej dolna polka , wiec cudow oczekiwac nie mozesz.
kolosalnym postepem bylo wprowadzenie mikroregulacji.
ewentualnie mozna ja wprowadzic w niektorych obiektywach niezaleznie od aparatu ( sigma , tamron ).
centralnym i przekradrowywanie albo zly pomysl. Ustawiam AF juz pod scene i wybieram punkt ktory najbardziej pasuje. Pod centralny pasuje malo co, a najczesciej pasuje jeden z 4 punktow trojpodzialu.
Sent from my Redmi Note 4 using Tapatalk
osobiscie od reguly trojpodzialu czyli postulatu dostosowania sie do przebiegu ciagu fibonaciego bardziej sobie cenie hipoteze Riemanna i przebiegi oparte na liczbach pierwszych.
wobec p. Fibonaciego i Riemanna zarowno sensory peryferyjne jak i centralne sa rownie odlegle - tzn w tym samym stopniu odlegle nieskonczonosci.
czy wybierzesz sensor centralny i przekadrujesz , czy peryferyjny i nie przekadrujesz z punktu widzenia kryteriow estetycznych w przestrzeni transcendalnej nieskonczonej jest tym samym. Slowem aksjomat wyboru sensora przed zdjeciem nie jest jedynym slusznym , gdyz nie istnieje jedynie sluszne kryterium.