Cytat Zamieszczone przez Bechamot Zobacz posta
wplyw obiektywu na GO w Klasycznzm rachunku byl pomijalny

obiektywy osiagaja rozdzielczosc rzedu powyzej 100 lp/mm to oznacza plamke rozmycia rzedu ponizej 5 mikro.

w rachunku geometrycznej GO uwzglednia sie jedynie srednice zrenicy wejsciowej , odleglosc i krazek rozproszenia.
nawet ogniskowa i l. przyslony nie jest potrzebna.

rachunek daje wynik , czyli wielkosc obszaru , dla ktorego rozmycie jest mniejsze od KR przy zalozeniu , ze obiektyw nie wnosi zaburzenia , czyli nie ma dodatkowej plamki rozmycia.

Tak nie jest .

jesli plamka rozmycia od obiektywu jest porownywalna z KR to juz nalezlaoby ja uwzglednic.

oznacza to w praktyce , iz GO jest nieco mniejsza niz niz to wynika z klasycznego rachunku.

dla b dobrze skorygowanych obiektywow GO zawezi sie mniej w stosunku do teoretycznej geometrycznej GO niz dla obiektywow skorykowanych gorzej.

nie ma potrzeby praktycznej wyliczania GO z dokladnoscia do np 4 cyfr znaczacych.
Bingo. Czyli wiesz o czym piszę. Piszę o klasycznej GO.
I pierw stwierdzasz, że kiepski obiektyw wplywa na GO, a potem że nie ma potrzeby wyliczania GO z dokładnościa do 4 cyfr znaczących - pełna zgoda.

Cytat Zamieszczone przez Bechamot Zobacz posta
jestes w bledzie - od tego zalezy jak przyjac KR.
TO absolutna podstawa .

jestem w podrozy , gdy wroce zalacze skan jakiegos powazniejszego opracowania na ten temat .
szkoda mi czasu na lamanie gleboko zakorzenionych blednych przekonan.

1/730 przekatnej to sa bajeczki - skad sie to wzielo ?

nikt nie potrafi uzasadnic dlaczego KR ma niby wynosci 1/1500 przekatnej.

to jest alchemia - niby jakas tajemna wiedza.

klasycznie KR = 0,025 do 0,03mm wzial sie z trywialnego szacunku.

rozdzielczoc katowa oka to srednio 1-2 minut , co odpowiada liniowo 0,1 - 0,2 mm z odl ok 30 cm.

ogladajac w dloniach zdejcie 10*15 czy 13*18 cm zodleglosci 30 cm najwieksze rozmycie czli KR moze wynosic 0,1 mm

na blonie 24*36 mm KR moze wiec byc 180/36 =5 razy mniejszy , czyli ok 0,1/5 = 0,02 do 0,04 mm
przyjeto 0,03mm

stad sie bierze KR = 0,03 mm

( 43/0,03 = 1433 , stad niby tajemnicza liczba 1500 razy mniej od przekatnej formatu)

I to jest sluszne jesli ogladasz zdjecia cyfrowe wielkosci ok. pocztowki z odleglosci ok 30 cm.

czy tak oglada sie zdjecia cyfrowe ?
Oczywiście, że tak mozna oglądać zdjęcia. Cyfrowe czy analogowe - wsio ryba. Z paroma uwagami. Jak weźmiesz 1/1730 (nie 1/730) to to zdjęcie będzie większe niż pocztówka. CoC zresztą przyjmuje się różnie, dla małego obrazka (stąd 43 mm - standard) przyjąłeś 0,03, częściej przyjmuje się mniej 0,025 (stąd 1/1730 - sa napisałeś Kr=0,025 więc skąd zdziwienie 1/1730?). Sam zauważyłeś, że dla małego obrazka może być od 0,03 do 0,02, więc te 0,025 jest po środku. Przy CoC 0,02 to wychodzi przekątna formatu 1/2150.

Jeśli weźmiesz większy wydruk to będziesz widział taką samą GO, bo by objąć wzrokiem zdjęcie musisz odejść od niego. A skoro oko ma ciagle takie same kąty widzenia (1 - 2 minuty - spory rozrzut)to widzi nadal tak samo ostro/nieostro to co jest na tym zdjęciu. To geometria, można sobie to rozrysować z Talesa. Dlatego wzory na GO są stałe, uniwersalne i nie zależą od ilości Mpx.
CoC się wylicza od tyłu, dlatego ma różną wielkość, zależną od formatu detektora (filmu/matrycy), od założenia jak dobrze ktoś widzi. Mozna sobie przyjąć inne CoC jesli się zrobi inne założenia, ale wtedy trzeba je podać. Inaczej się porównuje wiśnie ze śliwkami.
Ty sobie skaczesz po różnych krążkach, sęk w tym, że nie tłumaczysz konsekwencji założen jakie czynisz (czyli że porównujesz/wyliczasz ostrość na małym zdjęciu vs ostrość na dużym, spoglądasz raz na monitor 27 cali a po chwili na 80 cali). Klasyczna GO to pewna standaryzacja zagadnienia. Pozwala na bezpośrednie porównanie GO (wyliczenie) dla takiego samego wydruku, przy użyciu innych ogniskowych, przysłon, przekątnych matryc. Pozwala łatwo wyciągać wnioski.
Uważasz takie podejście za anachronizm sprzed 120 lat i zwalczasz je. Nie wiem dlaczego. Bo potrafisz wyliczać więcej i wchodzić w sprawy bardziej skomplikowane? To jest nie do ogarnięcia przez przeciętnego fotografa. I nie ma potrzeby by on wchodził w ten obszar.