Delikatnie poradziłem synowi by wymienił psującą się kamerę panasonica na aparat Canona, skoro i tak używa starego 500D, więc szkła są. A i filmy raczej krótkie, raczej max parominutowe ujęcia, sklejane potem na kompie w większe formy.
Pytanie - czy dobrze mi się wydaje, że aktualnie najtańsza opcja z 60 fps na FHD to 800D?