Od wielu lat doskonale sobie radzę w pojedynkę z trzymaniem i odpowiednim ustawieniem blendy. Tak więc jak dla mnie - pytanie retoryczne.
Akurat lampy błyskowej osobie, która nie posiada doświadczenia z pracą ze światłem błyskowym w ogóle bym nie polecał (nawiasem pisząc nie używam lamp błyskowych - poza lampami studyjnymi w studiu).
Tutaj to się przewróciłem i powoli zbieram szczękę z podłogi. Krótko pisząc - wspomniana powyżej manualna najtańsza lampa na stopce aparatu + brak doświadczenia ze światłem błyskowym = idealny przepis na nieszczęście.
Również przez ponad dekadę (prawie dwie) używałem z powodzeniem EF 24-105 f/4 L USM do portretów zarówno w APS-C jak i FF (7D/5D) i nie widzę powodu, aby wyśmiewać innych polecających to szkło.
ps.
Zauważyłem, że od dawna nic nie wspomniałeś nic o "różowych tygrysach" i "autostradzie". Masz ku temu okazję...