Chyba nie do końca o to chodziło a raczej o to żeby być ostroznym jak ktoś sprzedaje stosunkowo nową puszkę powiedzmy majaca 1 max 2 lata i z małym przebiegiem rzędu kilku do max kilkunastu tyś klapniec. Twoj ma trochę wiecej latek zapewne i wiekszy przebieg. I nie chodzi o to że każdy taki jest jakis felerny ale że mało opłacalne jest sprzedawanie 1-2 letniego aparatu z małym przebiegiem ze wzgledu na strate. Sam mam 80D kupionego 2 lata temu stan idealny jak nowka z przebiegiem max 5k a pewnie nieco mniej i zastanawiam się nad 6dmkII bo cena mocno spadła ale dalem za niego 4k a teraz ile za niego dostane? Choc ja wiem że jest w stanie idealnym, dbany szanowany bez żadnej usterki czy jakiejś dziwnej przygody tylko ze każdy sprzedawany w opisie sprzedajacego taki jest- choć w rzeczywistosci nie jest. Tak więc ciężko byloby go sprzedać zacwieksze pieniądze niż inne chodzą. Z tego też powodu sprzedanie go po to by kupic coś innego w ff np tego 6dmkII jest mało oplacalne. Co innego jakby był jakiś wadliwy, uszkodzony itp ale działający jeszcze...? Tylko ze ja nie potrafilbym napisać ze jest w stanie idealnym skoro wiedzialbym że tak nie jest - taki już jestem. Tak więc chodzi o to ze mało kto decyduje się na sprzedaż puszki w nowej z małym przebiegiem jesli jest z nią wszystko OK - mało kto nie znaczy ze nikt ale trzeba być bardziej ostrożnym.
Ostatnio edytowane przez Marcinus ; 28-06-2019 o 10:08
w ogóle dywagacje ze jak ktoś sprzedaje to musi być przekręt są z du#y wzięte i chore
można się umówić na wizytę w serwisie, można tak skonstruować umowę kupna -sprzedaży żeby mieć na zwrot w razie stwierdzenia usterki czas jakiś i wtedy pojechać do serwisu
wszystkie inne rady można sobie w buty wsadzić bo jak ktoś się nie zna to od rad internetowych sprzętu sie nie nauszy
albo ufasz sprzedającemu z którym rozmawiasz albo idź do serwisu
z tym ze serwis tak naprawdę nic nie gwarantuje, poważniejsze usterki mogą przegapić bo jak płyta główna szwankuje to daje to o sobie znać co jakiś czas
wiec skoro idziesz , oglądasz , robisz zdjęcia jak potrafisz i działa to kupuj![]()
Ostatnio edytowane przez becekpl ; 28-06-2019 o 10:41
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
Jak migawka padnie po dwóch tygodniach to też może się zdarzyć.... Znajomemu w nowym aparacie padła po miesiącu... a nie nacykał nawet kliku tysięcy![]()
ale migawka to nie jest jakiś kosmiczny koszt
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
No ale jak sobie to wyobrażasz? Że niby sprzedający jedzie na Żytnią aby zrobili oględziny aparatu? No dobra, załóżmy że wchodzi w grę jakiś serwis nieautoryzowany. Lokalnie. Co taki serwis według Ciebie sprawdzi czego sam nie jesteś w stanie sprawdzić? Bo chyba nie będą rozkręcać puszki i oglądać elektroniki... Przebieg migawki to obecnie w większości korpusów można samemu sprawdzić. Oglądasz ogólnie body, sprawdzasz czy spust nie jest wyrobiony. Oglądasz matrycę czy nie ma rys i jest w miarę czysta. Możesz nawet wziąć laptopa, zrobić kilka zdjęć ze swoimi obiektywami i obejrzeć.
Chyba że mówimy tutaj o totalnym laiku który kupuje pierwszy w życiu aparat. To może serwis coś tam sprawdzi ale przecież nawet nie masz pewności, że po wspólnej wizycie w serwisie człowiek od ciebie kupi ten aparat![]()