Większość "szaraków" daje jakieś zafarby (wspomniany Hitech akurat nie za co mu chwała) ale ten jest ewidentnie nie do zaakceptowania. Co to za filtr, bo farbuje masakrycznie ?
Większość "szaraków" daje jakieś zafarby (wspomniany Hitech akurat nie za co mu chwała) ale ten jest ewidentnie nie do zaakceptowania. Co to za filtr, bo farbuje masakrycznie ?
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Kup cokin i będziesz zadowolony. Tani prosty i bezproblemowy![]()
Jak pisałem jest to "no name" jakich pełno na Allegro, w każdym razie nazwy brak. Jedyna informacja to ta, że jest to filtr Ndx4. No trudno, połasiłem się na tani filtr-mam nauczkę.
był 350D, 4D, 7D - jest 5D
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
To co napisałeś, to jakieś nieporozumienie. Niby na czym polega "nieporęczność" systemu Cokina. Osobiście nie wyobrażam sobie używania filtrów połówkowych, nakręcanych, z linią podziału na środku kadru. To jest dopiero Nieporęczność przez duże N.
A jeśli do tego posiadasz obiektywy z różnymi średnicami gwintu filtra, to już w ogóle nieporozumienie jest.
Mam filtry Hitecha (system Cokin) i żadnych zafarbów. Dwa różne filtry (pozwalają na uzyskanie czterech różnych kombinacji gradacji), jeden uchwyt, trzy tanie adaptery (pierścienie 77,67,58 ) i obsłużę tym zestawem całą moją szklarnię.
Pozdrawiam,
Pirx
Może dla Ciebie jest to nieporozumienie, dla mnie uparcie twierdzę, że jest to nieporęczność, chociażby dlatego, że obiektyw z nakręcanym filtrem bez problemumieści mi się w torbie zaś z Cokinem już nie, a zanim go ściągnę, pochowam szkiełka to minie trochę czasu. O zwracaniu na siebie uwagi już nie wspomnę.
był 350D, 4D, 7D - jest 5D
wspomnienie wywoływania zdjęć w piwnicy z ojcem, zawsze dodają otuchy:wink: