To teraz szczerze odpowiedz czym się różni moje wydziwianie o podstawach fotografii - czyli o czułości materiału srebrowego, wielkości ziarna, gradacji twardości papieru do odbitek od nieustannego pitolenia na forum o ilości i wielkości pikseli na matrycach w DLSRach. Czytam i już się nawet nie odzywam bo wielokrotnie pojawiają się kwiatki świadczące o braku podstaw dotyczących prawidłowego naświetlenia zdjęcia. Podstawy i trójkąt ekspozycji są niezmienne, ale oczywiście najlepiej je wyprzeć i zignorować bo przecież DSLR wszystko zrobi za nas. A jak po raz kolejny raz czytam, że jakiś aparat "szumi" bardziej, lub mniej od innych to uciekam z krzykiem
Po raz kolejny napiszę w tym wątku, że AD 2019 wiedza nie jest w cenie.