w sumie... znalazłem stock-forum i no jak widzę i czytam, jaka masówke koledzy robią by zarobić, to trochę zniechęca, ale...ważne że finalnie nawet słabe zdjęcie czegoś, czego nigdy bym nie sprzedał na ściennym obrazie się sprzedaje... Systematycznie próbuje, dodaje i zobacze po 3ch miesiącach czy będą z tego większe efekty... materiał czy z wycieczek czy innych sesji leżakuje na dysku, a może coś jeszcze zarobi