
Zamieszczone przez
marlo
Tak, jest widoczna różnica: przejścia tonalne, co za tym idzie wrażenie większej ilości widzianych na zdjęciu kolorów, także uzyskany obraz jest plastyczniejszy. Już kiedyś wspominałem, że to najfajniejsza matryca (80D) od czasów tej z 30D (i pewnie też z 40D - którego nie miałem). Jeśli chodzi o ISO - z 3200 można normalnie pracować i wyciągać suwaczkami z cieni, oraz brak zmartwień koszmarkiem, jakim był banding.