Tak faktycznie zapomniałem. Szczególnie jeśli ma się zwyczaj "rename"-ować rawy. Wiem, że to powiększy znacząco plik wynikowy - ale dziś dyski są przepastne.
Ostatnio, kiedy szukałem nowej odrawiarki, przeglądałem różne vlogi i kilku foto się żaliło, że maja dng a nie crw lub cr2. Innym razem natrafilem na materiał promocyjny C1 (w koncu ten C1 wybrałem, choć nie na podstawie tego materiału) - koleś pokazywał jak ulepszenie odrawiarki dało "nowe życie" zdjęciom ze starych matryc - trochę to naciągane było, bo szum (imho) to integralna czesc fotografii. W każdym razie, jeśli juz sie decydujemy na archiwizowanie rawów lepiej trzymać je w formacie natywnym.
Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka