Witam

Ostatnio na klatce został wymieniony zamek, chłopak się nie postarał musiał wrócić i poprawić fuszerkę. Było około 22:30 i mając na uwadze, ze montował go o 9 rano stwierdziłem, że kasa musi być ok skoro tak ora i ma tyle zleceń. Chłop popatrzył na mnie jak na barana a potem stwierdził, że to firma zarabia a nie on. No to mu mowie, ogłoś się na Gumtree czy coś i ogień, a ten, że to Gumtree nie działa a wydawać 4000 funtów miesięcznie na google ads mu się nie uśmiecha. I że nie ma z nimi startu bo tylko teraz to się liczy.

Ostatnio podobną sytuację słyszałem z ubezpieczeniami samochodowymi, ceny rosną też przez wyszukiwarki które podnoszą ceny i niejako już dyktują kto będzie pokazany w wyszukiwarce a kto nie.

Jeśli taka czeka nas przyszłość to ja dziękuje...

Teraz pytanie, ile w Polsce fotograf musi wydać na google ads obojętnie kotlet, packshoot? Jakie macie z tym doświadczenia. Tak dalej pójdzie, to już nie pozostanie nic tylko praca w copro za psie pieniądze.