Trochę OT ale to bardziej jako odpowiedź na pytanie Robson'a01.
Filtr(y) UV(0) warto mieć przy sobie, najczęściej przydają się nad wodą i w górach ale faktycznie kupować na każde szkło to IMO przesada. Dobrze jest mieć jeden rozmiar szkieł i wówczas problem się rozwiązuje -> kupuje się jeden i przykręca, ewentualnie przekręca z jednego szkła na drugie.
Gorzej jeśli takich możliwości nie ma i wówczas należy wybrać między rozsądkiem a kosztami. Z mojego doświadczenia kupiłem UV(0) HOYA SHMC 77mm ze względu na planowane szkło 100-400 canona (również 77mm) a polaryzacyjny kupiłem jeden na szeroki kąt (u mnie KIT, nie wykorzystuję go za często) plus z myślą o 100-ce macro canona (ten sam rozmiar).
Co do użyteczności UV-ki nie mam przekonania, że "trzeba" - mam bo wolę chronić obiektyw typu L, co innego z polarem - nad morze i do chmurek IMHO "trzeba"!
PS
Vitez pisał kiedyś, że posiada takie ... "reduktory" do filtrów - to też jest rozwiązanie przy dobrych/drogich filtrach ma sens - ale info szczegółowe u Vitez'a.
pozdrawiam, sen...