Jak jest wreszcie z tymi mRAWami?

[p0m]

Czy ktoś z Was fotografuje Canonem w m/sRAWach? Czy to wgl jest opłacalne czy nie lepiej jest skalować pełnego RAWa? Jeśli nie zależy mi na rozdzielczości, bo zdjęć nie drukuję, to powinienem się zainteresować mRAW jeśli chcę mieć jak najlepszą jakośc zdjęcia? Optyczni głoszą, że jakość fotek jest lepsza w tych "mniejszych RAWach", ale czy to ma sens? Jakie macie z tym doświadczenia?

[zdebik]

Wątpie że jakość nagle jest lepsza w mraw. Sam od początku mojej przygody tłuke rawy - znaczy raz zrobiłem raw + jpg żeby zobaczyć co mi się bedzie bardziej podobało, ale to było tylko raz.

[swallow77]

Ja tez robie rawy (obecnie cRaw). Fakt, ze wieksze pliki zawalają dysk i procesowanie jest powolniejsze. Jednak zdarzają się sytuacje kiedy się chce mieć więcej pikseli. Ponadto, mRaw to juz jest "sprocesowany" raw - zdemizaikowany i zeskalowany. Można powiedzieć że to już nie raw - bardziej kilkunastobitowy skompresowany tiff.

Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka

[robertskc7]

swallow i jak ten cRAW czujesz jakąś różnice w obróbce późniejszej? Oszczędność na karcie bardzo duża.

[swallow77]

swallow i jak ten cRAW czujesz jakąś różnice w obróbce późniejszej? Oszczędność na karcie bardzo duża.

Ja różnicy w jakości nie zauważam. Oszczędność miejsca ogromna Faktem jest, że przy wysokim iso różnica wielkości pliku jest mniejsza (albo wręcz mała). Mechanizm kompresji (stratny) jaki zastosowano zdaje się najlepiej kompresuje "łatki" jednakowego naświetlenia.
Prędkości procesowania chyba takie same.

Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka