Czy ktoś z Was fotografuje Canonem w m/sRAWach? Czy to wgl jest opłacalne czy nie lepiej jest skalować pełnego RAWa? Jeśli nie zależy mi na rozdzielczości, bo zdjęć nie drukuję, to powinienem się zainteresować mRAW jeśli chcę mieć jak najlepszą jakośc zdjęcia? Optyczni głoszą, że jakość fotek jest lepsza w tych "mniejszych RAWach", ale czy to ma sens? Jakie macie z tym doświadczenia?