w zyciu. przy jasnej stalce z duzym winietowaniem roznica miedzy histogramem na dziurze roboczej (czesto przymknietej w przypadku EVF) a realnej (to juz jak sobie kto ustawi) moze byc bardzo duza. w przypadku szkliem takich jak np. 100 macro (nie L) to moze byc nawet roznica 1 pelnej dzialki.
poza tym... nawet cropowa matryca M5 nie potrafi tak zmasakrowac ciemnych partii jak to pokazuje celownik elektroniczny, nawet w dobrym swietle. nad komfortem uzytkowania celownika elektronicznego w normalnych warunkach krajobrazowych nawet nie bede sie znecal...
zdebik nie czaję. U mnie widać co wyjdzie, czy zdjęcie będzie przepalone, czy za ciemne - mogę zablokować pomiar światła na jasnym albo półcieniach, przeciągnąć i przekadrować. Fociłem wcześniej 6D i jest ogromna różnica. Wy się robicie na zarąbistych speców od pomiaru światła, mega profesjonalistów którzy na wizjerze optycznym szaleją. Macie gdzieś EVF to sobie miejcie, dla mnie to jest ogromny postęp a wcale nie miałem takich problemów z pomiarem światła na lustrze. Tak jest po prostu dużo wygodniej. Można sobie nawet zapodać czerń i biel w EVF czy widzieć efekt nasycenia kolorów, działania lighting optimiser itd. itd.
Wy to chyba jesteście staruszki już i wszelkie nowości was przerażają, wygląda to na minioną już dyskusję na temat cyfra vs analog. EVF na m50 jest ok, ale trzeba zobaczyć EVF w EOS R by zobaczyć różnicę.
Tetrycy kuźwa
Ostatnio edytowane przez Photointo ; 28-03-2019 o 12:42
a jesli bardzo lubie podglad na ekraniku tylnym (ktory tez nie jest idealny ale przynajmniej duzy, wysokiej rozdzielczosci i w swietle w ktorym foce dostatecznie czytelny) i uwazam za bardzo pozyteczny jako uzupelnienie do OVF? i najzwyczajniej w swiecie uwazam podglad w elektronicznym celowniku za uwstecznianie sie? bo nijak nie pomaga mi w foceniu przekontrastowany podglad, niedostatecznie szczegolowy, nie odzwierciedlajacy tonalnosci fotografowanej sceny (i mam na mysli sama scene, nie jej interpretacje przez okrojona wzgledem oka rozdzielczosc tonalna matrycy (+ transformacje przez Digic)) jak rowniez rozkladu glebii ostrosci i faktycznego winietowania.
akceptuje takie cos w cropowym korpusie (M5) jako cene za krotsza odleglosc rejestrowa, ktora pozwala na wyklepanie malych i lekkich, ale solidnych optycznie obiektywow (EFM 32 czy EFM 22) - cos czego nie dalo sie zrobic z EF-S. w pelnej klace? to musialby byc jeszcze wiekszy zysk wagowy/gabarytowy, zebym przelknal strate uczciwego celownika optycznego i koniecznosc podrozowania z workiem baterii. ale to naprawde cos takiego co pozwoliloby mi zastapic 16-35/4 + 24-70/4 + 70-300L przez polowe lzejszy i rownie dobry optycznie zestaw od 16 do 300. z mozliwoscia zachowania nerek osobistych, ktore calkiem lubie...
Mam bezlustro bez EVF i jakoś specjalnie mi go nie brakuje, co więcej nie brakuje mi w nim nawet OVF.
EFV jest po prostu tańszy w produkcji (jeśli jeszcze nie to już nie długo) i w związku z tym będzie wypierał OFV z kolejnych segmentów, z topowych puszek do sportu na końcu i tyle, ewentualnie na końcu może być linia 200D.
Z analogów co ostatnie wycofali 300x czy 1v?
Pomiaru światła w aparacie prawie nie używam. Z resztą co to za evf który wie jak mocno błysną lampy? Ttl ok, ale znowu aparat w M a i prędzej czy później lampa też kończy w manualu
Dwa tygodnie temu robiłem zdjęcia lampy, koleś który przywiózł towar patrzył co robie i po chwili pyta jak to jest, że zdjęcia strzelam pod światło. No to mu tłumacze, że lampy i aparat mam w manualu, bo cała ta elektronika głupia jak but i jaja wychodzą na półautomacie.
Dużego ekranu też często używam, żeby szafy mi się nie waliły itd. Szkoda, że 5d3 nie ma DP AF...
Jeszcze jedno, gdyby żona nie strajkowała zawsze na spacery z dzieciakami nosiłaby B1x z octa 120 hehehe.
Ostatnio edytowane przez zdebik ; 28-03-2019 o 16:52
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Wróciłbym na chwilę do wywiadu, który jest filarem tego wątku:
CP + 2019 - wywiad z Nikonem: „Widok przez wizjer powinien być jak najbardziej naturalny” https://translate.googleusercontent....KB2AtDUuF4wEAg
Pytanie: "Czy ważniejsze jest, aby reakcja wizjera była szybsza w aparacie bardziej dostosowanym do prędkości?"
Odp. "To zależy. W Z7 naszym priorytetem nie była szybkość."
Pytanie: "Jakie informacje zwrotne otrzymałeś od klientów Z6 i Z7?"
Odpowiedź: "Bardzo podobny do opinii [DPReview]. Dla ludzi, którzy nie preferują szybkiego fotografowania, są zadowoleni z wydajności i przenośności systemu."
Jak dla mnie Pan Naoki Kitaoka, Kierownik Działu Działu Planowania UX w Sektorze Marketingu Działu Imaging Business firmy Nikon nie mówi nic więcej ponad to, że ich bezlusterkowce a szczególnie EVF mają wyłącznie służyć "pomocą" przy fotografowaniu stricte wakacyjnym
Nikon Z podobnie jak Canon R (oraz aparaty kilku innych producentów) mają EVF OLED, 3.690.000 punktów i są to oczywiście bardzo dobre wizjery. Ale są już aparaty z RVF (Real View Finder) o rozdzielczości 5,76 mln punktów, które działają z częstotliwością odświeżania do 120 kl. oraz niemal zerowym opóźnieniem (0,005 s).
Bazując na tym, że podobnie jak niektóre rozgłośnie radiowe, które aby trafić do maksymalnie szerokiego grona odbiorców bez ogródek przyznają, że należy grać wyłącznie muzykę popularną również w fotografii mamy to czego oczekujemy i to co lubimy. Czyli OVF nigdy z DSLR nie zniknie bo łatwiej i taniej zamiast EVF i pryzmatu będzie wrzucić kilka lusterek zyskując na cenie takiego produktu a liczba ludzi przyklaskujących takiemu rozwiązaniu cały czas jest ogromna.
Tak więc owe zapytanie "„Widok przez wizjer powinien być jak najbardziej naturalny” " jest wyłącznie dobrą wolą producentów, którym w ogóle nie zależy na tym, aby EVF o rozdzielczości 5,76 mln punktów trafiły pod "strzechy" bo przecież 3.690.000 punktów z czasem odświeżania 60 kl. i gorszym całkiem dobrze się sprzedają i ma się to nijak do tego na jakim poziomie technologicznym są obecnie EVF stosowane poza fotografią.
Ostatnio edytowane przez candar ; 28-03-2019 o 21:02
Dawniej A1, F1N, EOS 50, 5, 3, 10D, 7D, 5D MARK I i II i III , M DYNAX 505si , 7000 i 8000i , P K1000, ME SUPER, SUPER A , Fuji X-E1, X-T1, X-T2 , Nex5, A7 I ,II i III. Nikon F-601, 801s , Z6 obecnie: A7 IV , Nikon J1, Canon F1N , Kodak SIX20 , WELTI Ic i M42 moja strona II MM II IG II FB II 35photo II 500px II 1x.com
Pytanie tylko o czym jest mowa, po pierwsze o jakim fotografowaniu i o jakim opóźnieniu? To są rzeczy kluczowe.
W fotografii sportowej czy w repo nawet minimalne lagi to totalna porażka, ba bywa nawet że na koncercie tak jest. Więc dla grupy /przyznaje wąskiej/ ten parametr jest bardzo znaczący. Jeśli zaś chodzi o opóźnienie to nie wiem czy chodzi tylko o sam wizjer (te nowe w eR też podobno mają bardzo małe) czy o całość - czyli sczytanie obrazu, przetworzenie i wyświetlenie. Podejrzewam że nie mamy tu do czynienia z debilami tylko gośćmi którzy wiedzą o czym mówią. Ich przekaz jest moim zdaniem bardzo jasny - do fotografowania wszystkiego to co jest wystarcza evf ale z uśmierceniem luster w fotografii profesjonalnej jeszcze droga daleka.
Z tego wszystkiego jedno jest ciekawe i może dużo powiedzieć - jakie jest opóźnienie w Panasonickach S?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner