Dużo tematów w tym poście
cropowanie to kwestia filozofii - cropowanie to standard w fotografii i nie ma żadnych reguł które by tego zabraniały w pewnych dziedzinach fotografii jest prawdopodobnie nie do uniknięcia - ja osobiście nie cropuję, pewnie głównie dlatego że mogę sobie na to pozwolić ale jest to bardziej filozofia - cropowanie traktuję w kategoriach "porażki intelektualisty", wydaje się że największy zwolennik cropowania na forum się zapętlił (pojęcia "cropa" i "perspektywa zależna od obiektywu" w rozumieniu największego zwolennika cropowania to moim zdaniem nie pasuje do siebie dramatycznie), moim zdaniem rezygnacja z cropowania prowadzi w pewnej perspektywie do lepszych kadrów.
filtry w krajobrazie to też kwestia filozofii (i kasy) każda droga ma swoje zalety - brak gratów do noszenia, kasa porównywalna do kosztów korpusu w kieszeni, większa szybkość fotografowania to spore zalety, co do pamięci to w analogu używałem mniej fitrów niż obecnie chyba trochę demonizujemy analogowe czasy dla mnie to okres z trudnym dostępem do rzeczywistej wiedzy, trudnościami w zakupach nawet podstawowych filmów - cieszyłem się jak rzucili orwo np15 czy np22 i dość przeciętnym sprzetem typu zenit czy praktica z jeszcze bardziej przeciętną optyką tak to oceniam po latach - a jak już się udało kupić ksiązke o ciemni to w książce ktoś się o...... w tematach czysto technicznych jak sensytometria, a nie pisał jak się "printuje" zdjęcia w ciemni - najprawdopodobniej autor też g.... wiedział - jak się porówna np. trylogię Ansela Adamsa w wypocinami czytanymi w tamtych czasach to diabli człowieka biorą ze nie miał dostępu do takich książek.
a techniczne mozliwości sprzętu są istotne po to jest technologia zeby z niej korzystać - korzystanie z technologii nie zabija radości fotografowania.